Bez księdza i urzędnika? Ślub humanistyczny
Ślub – dla wielu tylko kościelny, udzielony przez kapłana. Wybierany przez pary wierzące, ceniące sobie wartości religijne i tradycję. Może być również cywilny – w Urzędzie Stanu Cywilnego, gdzie prowadzącym ceremonię jest urzędnik państwowy. Ten wybierany jest przez wyznawców innych religii czy osoby ceniące sobie minimalizm i szybkość ceremonii. Jeszcze do 1998 roku w przypadku par chcących zawrzeć ślub kościelny konieczne było osobne zawarcie związku cywilnego. Od tamtej pory jednak występuje tzw. ślub konkordatowy- będący aktem ważnym prawnie, jednak zawieranym w kościele.
A może ślub humanistyczny?
Istnieje jeszcze jedna opcja, coraz bardziej popularna na świecie (na przykład w Wielkiej Brytanii). Tzw. śluby humanistyczne są organizowane przez stowarzyszenia humanistyczne. Najważniejsze są w nich wartości takie jak przyjaźń, wolność jednostki, zaufanie, równość kobiety i mężczyzny, empatia. Pierwszy ślub humanistyczny w Polsce odbył się w Warszawie, w 2007 roku. Prowadzącym taką ceremonię zostaje członek stowarzyszenia humanistycznego tzw. celebrans (np. Polskie Stowarzyszenie Racjonalistów).
Dla kreatywnych antytradycjonalistów
To świetne rozwiązanie dla osób, które nie utożsamiają się z żadnym wyznaniem lub chcą, by ich ślub był zupełnie wyjątkowy. Ponieważ nie ma żadnych konsekwencji prawnych, konieczne jest (po lub przed ceremonią) dopełnienie odpowiednich formalności w Urzędzie Stanu Cywilnego.
Poza tym panuje zupełna dowolność co do miejsca i przebiegu takiej ceremonii. Nie występują tu z góry narzucone reguły i rytuały, a słowa przysięgi małżeńskiej są układane przez samych narzeczonych. Mogą w niej zawrzeć wszystkie swoje odczucia i myśli, może ona (ale nie musi) przypominać przysięgę małżeńską składaną w trakcie ślubów kościelnych i cywilnych.